W czasie procesu zmiany warto znaleźć czas na weryfikację swojego celu, aby sprawdzić: – czy jesteś na dobrej do niego drodze – co jeszcze może Cię wesprzeć w dążeniu do celu – co już udało Ci się zrealizować Weryfikacja pozwoli Ci zobaczyć, czy wciąż jesteś na prostej do celu. I jeśli zeszłaś za daleko z drogi, powrócićszybko na właściwy tor. Kiedy zrobisz podsumowanie w trakcie swojej drogi, zaznacz wszystkie sukcesy, które już osiągnęłaś. I te duże i te małe. I celebruj każdy z nich. Niech celebracja będzie radością i docenieniem Twojego wysiłku.

Kiedy podążasz drogą do celu, nie zapomnij o tym, w co na początku wierzyłaś – w to, że Twój cel jest możliwy do osiągnięcia. Przecież gdybyś w to nie wierzyła, nie rozpoczęłabyś zmiany w ogóle. Jednak podążając obraną drogą, ustalonym planem, przychodzi moment zwątpienia. Pojawia się głos wewnętrznego krytyka, podsyłający myśli o tym, dlaczego Twój cel nie ma szansy powodzenia. Wsłuchaj się w ten głos – co chce Ci powiedzieć? Być może jest kilka rzeczy, z którymi się jeszcze nie zmierzyłaś i właśnie nadszedł na nie moment. Wówczas rozpocznij z tym pracę. Jednak

Są rzeczy, które mogą stopować Cię przed wytrwaniem w tym, co postanowiłaś – przed dążeniem do celu. Jedną z takich rzeczy mogą być przekonania, które masz na dany temat. Czyli coś, w co uwierzyłaś i uznałaś, że jest to jedyny sposób myślenia.  Każdy człowiek może mieć jednak inne przekonania na dany temat. Zależy to od tego, w jakim środowisku sięwychował – większość przekonań została nam wpojona w dzieciństwie., jakie doświadczenia zdobył. Np. „żeby zdrowo się odżywiać trzeba mieć dużo czasu”. Więc jeśli utkniesz gdzieś, przyjrzyj się swoim przekonaniom, myślom, które masz w odniesieniu do celu, do którego dążysz. Wypisz

Ustaliłaś już plan działania, masz konkretne kroki określone w czasie. I co dalej? Działaj! Realizuj plan punkt po punkcie. Konsekwentnie. Pamiętaj: „wszystkie zmiany są trudne na początku, chaotyczne w trakcie i wspaniałe na końcu!” Robin Sharma. W trudnych momentach dobrze mieć jakąś motywację, ponieważ może przyjść chwila zwątpienia. Motywacją może być przypominanie sobie, po co to robisz, wizualizacja efektu zmiany i poczucie emocji, które temu towarzyszą – jest to bardzo potężne narzędzie i zarazem jedno z moich ulubionych. Może to być osoba, która wspiera Cię w zmianie i w trudnych chwilach odpowiednio

Czy rozpoczęłaś już dążenie do bycia w upragnionym miejscu / stanie – dobrostanie? Jeśli określiłaś już cel i odpowiedziałaś sobie na pytanie jak chcesz się czuć po jego zrealizowaniu i co konkretnie ma być efektem zmiany, zrób kolejny krok. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, zapraszam do przeczytania poprzedniego posta. Zacznij od tego, aby celowi, który sobie postawiłaś, przypisać określoną datę realizacji (np. 31.09.2022). Bez tego wszelkie zmiany rozciągają się w czasie w bliżej nieokreśloną przyszłość. Obok celu zapisz konkretną datę, kiedy chcesz osiągnąć upragniony efekt (np. zdrowo się odżywiać). Z listy, którą wypisałaś określając cel wybierz te, które na ten moment

Jak rozpocząć skuteczną zmianę? Zacznę od tego, że aby coś zmienić, warto dokładnie to określić. Czyli wiedzieć, co konkretnie chcesz zmienić. Ponieważ aby dojść do celu, trzeba wiedzieć, gdzie on się znajduje. Jeśli tego nie wiesz – nie przejmuj się, wiele osób jest w takiej sytuacji. Od czego więc zacząć, aby się tego dowiedzieć? Usiądź w spokoju, zamknij na chwilę oczy, weź kilka spokojnych, głębokich oddechów, daj intencję określenia celu zmiany, aby był on dla Ciebie najkorzystniejszy. Pobądź chwilę w

Zmiany w życiu przeważnie wiążą się dla nas z jakimś wysiłkiem. Czasem jest on mniejszy, często spory. Jest to jeden z powodów, dla których nawet kiedy jesteśmy bardzo zmotywowani, przerywamy nowe postanowienia i wracamy do starych przyzwyczajeń. Często punktem zwrotnym skłaniającym do zmian jest trudne doświadczenie. Moment, w którym przewartościowujemy swoje życie. Czasem takim momentem jest choroba. Niekoniecznie poważna. Ważne, że jest punktem skłaniającym do refleksji. Czy zastanawiałaś się, co ciało poprzez chorobę chce Ci powiedzieć? Zwróciłaś uwagę na to,

Ile osób chce, aby coś w ich życiu się zmieniło i nie robią nic, żeby to zmienić? Ile osób narzeka, że chciałoby …. mieć więcej czasu, pieniędzy, częściej podróżować, mieć więcej radości z pracy lub czasu wolnego, mieć milszego szefa…… Ile z tych osób wierzy, że ma na coś wpływ? A ile czeka, aż to czego pragną samo do nich przyjdzie? Czy masz odwagę coś zmienić? To Twój wybór, jak będziesz żyła. To Ty jesteś kreatorem swojego życia. Wierzysz w

Dobre zwyczaje, zmiany w życiu czy tylko plany, które ciężko zrealizować? Czy miałaś kiedyś myśl o tym, żeby zacząć zdrowo się odżywiać, więcej ćwiczyć (lub w ogóle zacząć), wzmocnić swoją odporność lub wygospodarować więcej czasu dla rodziny? Wiele osób ma plany, aby poprawić jakość swojego życia, jednakże niewielu udaje się to zrealizować. Zawsze stanie na drodze jakaś przeszkoda, często jest to nasze przekonanie o tym, że nie damy rady, może jutro, nie ma czasu, pieniędzy……. Czego byś potrzebowała, żeby wprowadzić

„Nie możemy rozwiązać naszych problemów za pomocą tego samego sposobu myślenia, którego używaliśmy, kiedy je tworzyliśmy” ~ Albert Einstein Dziś jestem pod wielkim wrażeniem jednego z wykładów Bruce’a Liptona. Obecnie zajmuje się on epigenetyką, przez lata badał komórki. To właśnie lata pracy oraz otwarty umysł pozwoliły mu wysnuć wnioski, które potwierdził badaniami w laboratoriach największych uczelni USA, że to nie geny kontrolują nas. Nie jesteśmy ich ofiarami. My możemy być twórcami swojego życia i zdrowia. Ponieważ to środowisko kontroluje geny

Są ludzie którzy pojawiają się w naszym życiu aby pokazać nam jakie lekcje mamy do przepracowania. Spotykamy ich w pracy, w domu, wśród znajomych. Może to być pani w sklepie lub w urzędzie, sąsiadka… Zwykle mówimy o nich, że są okropni, nieuprzejmi, jak oni tak mogą, że w głowie się nie mieści to, co od nich słyszymy. Sprawiają nam przykrości, naruszają nasze granice. Wywołują w nas „święte oburzenie”. Nie robią tego w złej wierze, nie chcą nam dopiec czy uprzykrzyć

Ostatnio wiele mówimy o emocjach – o tym, jak przekładają się na jakość naszego życia, na zdrowie, np. w kontekście wpływu stresu na organizm ludzki. W psychobiologii chodzi właśnie o emocje, bo to one są przyczyną naszych chorób. Słyszymy coś, czego nie chcemy, patrzymy na coś, co budzi nasze oburzenie, zostajemy poddani krytyce przez najbliższe osoby i ciężko nam uporać się z tymi emocjami… Co wtedy najczęściej robimy? –  wypieramy i tłumimy te uczucia, które nas ranią, powodują wyrzuty sumienia